sobota, 6 czerwca 2015

Stare dzbanki. Old jugs.

                     
              
          Słońce, morskie kąpiele i upały... Przyznaje, że przy ostatnio panujących tutaj gorączkach trudno zabrać mi się do pracy. No cóż... nie będę ukrywała, że wolę poleżeć sobie na hamaku i popatrzeć na niebo. Sklepik jednak nie może stać pusty więc w ślimaczym tempie powstają miniaturki stanowiące jego wyposażenie.


                      Kilka dni temu wygrzebałam w szufladzie kopię artykułu z tutorialem, który kiedyś wspaniałomyślnie przysłała mi Jill Lucas,  miniaturzystka tworząca piękne meble, ale również garnki i dzbanki. Korzystałam już z jej pomocy przy tworzeniu naczyń do wiktorianskiego domku, ale doszłam do wniosku, że naczyń nigdy za wiele i w sklepiku stare dzbanki nie będą przeszkadzać. Zrobiłam je z tektury i pomalowałam akrylami. Wyglądają na bardzo zniszczone, ale może jeszcze jakiś niezbyt zamożny klient da im drugą szansę.



                   Oprócz dzbanków powstał również hamak w wersji dość ubogiej i równie zużytej. W całości ręcznie uszyty i ozdobiony koronką. Aby uzyskać pożółkły kolor i charakterystyczne "plamy wilgoci" zamoczyłam hamak w czarnej herbacie. Ot, taki domowy sposób na farbowanie tkanin.



                Sun, sea baths and hot weather... Well, with the high temperature within the last few days it is quite difficult for me to get to work. I prefer swinging in the hammock and watching the sky. However, the Victorian shop cannot remain empty forever and very slowly some items that are supposed to live inside the shop have been created.

             
        Some days ago I found an article with a tutorial that had been sent to me by Jill Lucas. Jill is a miniaturist that creates wonderful pieces of furniture but also pots and jugs. I had already used her tutorial to make the jugs for the Victorian house but ... I think they are never enough and some old jugs will be perfect for the shop, too. The jugs are made of cardboard and painted with acrilics. They look really used but I hope some poor customer of the curiosity shop will give them the second chance.
             Apart from the jugs I have made a hammmock. It looks quite shabby and old, too. It is sewn by hand and decorated with some simple lace. To give it the yellowish colour and some old looking stains I soaked it in some black tea. Just a domestic method to dye fabrics. 


9 komentarzy:

  1. Las jarras te han quedado muy bien,es un rincón muy bonito y la hamaca fantástica!!!!!
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem miłośniczką francuskich dzbanków Jill ;-) Pasują idealnie do Twojego sklepiku. A hamak to mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hamaczek bardzo fajny, i zgadza się, herbatka najlepsza :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten pojemnik na chleb bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Las jarras son muy bonitas. Y la hamaca parece estupenda para una buena siesta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hamak jest świetny a z pozostałych nowości podoba mi się pojemnik na chleb :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie najbardziej podoba się pojemnik ana chleb. Może by tak zrobić całą kolekcje pojemników żywnościowych?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki piękny hamak. Jak prawdziwy. Starutki taki , jaki dopracowany ,co za efekt jestem pod wrażeniem! !!!

    OdpowiedzUsuń